sobota, 23 maja 2009

Świńska panika

W kompletnej medialnej ciszy Afryka Zachodnia od kilku miesięcy zmaga się z jedną z największych w historii epidemią zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, na którą do tej pory zmarło już 1 900 osób, a potwierdzonych zostało 56 tys. innych przypadków. Kiedy świat drży w obawie przed skutkami, jakie może przynieść wirus H1N1, który zabił 44 osoby i stał się przyczyną ponad 1000 zachorowań w 20 krajach, Afryka Zachodnia zmaga się z epidemią, która – choć można byłoby jej łatwo zapobiec – przyniosła już śmierć tysiącom Afrykańczyków.

Po raz kolejny media mówią nam, czego należy się bać. Choroba nie wzbudza rozgłosu medialnego i nie ostrzegają przed nią służby sanitarne. Od początku roku epidemia zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych (infekcja tkanki pokrywającej mózg, spowodowana przez bakterie, wirusy lub grzyby) rozprzestrzeniła się w wielu krajach Afryki. Aby z nią walczyć Lekarze bez Granic, we współpracy z rządami wielu państw, rozpoczęli największy w historii plan szczepień. 

Bez odpowiedniego leczenia blisko połowie chorych grozi śmierć– ostrzegają. 10 lat temu największy jak do tej pory atak zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych zarejestrowany na kontynencie afrykańskim spowodował śmierć 25 tys. osób. Problem polega na tym, że w Afryce brak jest dostępu do szczepionki zwalczającej chorobę. W Nigerii obywatele zobowiązani są do opłacania leku, ale większość spośród nich nie może sobie na to pozwolić, mimo że średni koszt wynosi 1 euro. To jedyny możliwy sposób powstrzymania epidemii tu, gdzie wie się niewiele o tym, co zdarzyło się w Meksyku. Afryka do tej pory zarejestrowała tylko jeden podejrzany przypadek nowej grypy, który stwierdzono w Ceucie. Tu obawy są inne: ścigając się z czasem, bez wytchnienia i prawie bez środków, próbuje się doprowadzić do tego, aby szalejąca epidemia zapalenia opon mózgowych nie niosła tak krwawego żniwa. 
I co z świńską grypą? Wypada dosyć blado przy tych statystykach. Jak zwykle to, co na kontynencie amerykańskim jest ważniejsze, tym bardziej, że to tylko Afryka…

Brak komentarzy: